Tak w skrócie to- dobrze jest. I chyba tak pozostanie. Jak na razie wszystko idzie tak jakbym chciała. Chociaż to dziwnie podejrzane. Wolę się nie zastanawiać czemu tak jest.
Już dzisiaj wreszcie się z Tobą z spotkam! <3 Nie mogę uwierzyć, że ostatni raz widziałyśmy się tak dawno temu.. Brakuje mi Ciebie, z każdym dniem co raz badziej. Nie mogę pogodzić się z tym, że nie widzimy się już codziennie w szkole, a przez internet prawie w ogóle nie rozmawiamy. Czemu coś musiało nas rozdzielić? Sama nie dam rady. Codziennie widuje w szkole te fałszywe twarze i już nawet nie chcę na nie patrzeć. Nie szukam już w nich przyjaciela, kogoś kto by mnie zrozumiał. Wiem, że w nich tego nie znajdę. Pozostaniemy zawsze tylko znajomymi ze szkoły. Kiedyś nawet wierzyłam, że będziemy sobie bliscy. Ale teraz już w tą wątpię. Oczywiście znajdą się wyjątki, osoby, które baardzo lubię, i nie wyobrażałabym sobie życia bez nich. I za to im dziękuję, przecież to właśnie dla nich chodzę do szkoły i dzięki nim nie chcę z niej nigdy wracać.
Mimo wszystko, tęsknię za Tobą, nawet bardzo. Brakuje mi naszych bezsensownych rozmów i obgadywania każdego po kolei. Brakuje mi bycia tymi, których nikt nigdy nie rozumie. Tylko mi się rozumiałyśmy. Nikt inny nie chciał mieć z nami nic wspólnego. A teraz gdy wszyscy traktują mnie tak samo jak każdą inną osobę jest inaczej. Nie mogę się do tego przyzwyczaić. Jednak to miłe...
Dziwne myśli mnie nachodzą o takiej godzinie. Zastanawia mnie w tym momencie czym objawia się prawdziwa miłość, jak odróżnić ją o tej fałszywej? Istnieje w ogóle coś takiego jak fałszywa miłość? Kto to w ogóle wymyślił? Czy kiedyś się tego dowiem?
możesz mówić "przepraszam" milion razy, mówić "kocham cię" tyle razy ile tylko chcesz, mówić co chcesz, kiedy chcesz i ile chcesz. ale jeśli nie potrafisz udowodnić, że to co mówisz jest prawdą lepiej nic nie mów. jeśli nie potrafisz tego pokazać, twoje słowa nic nie znaczą.