Kolejne parę słów prawdy, jak na dzisiaj to już za wiele. Prawda boli czasem nawet bardzo.
Rozumiem, wybierasz naukę, a nie mnie, ale w ten sposób wszystko schodzi na złą drogę. Kiedy nie próbujesz, zgadzasz się na to co każą Ci robić i słuchasz rozumu, który mówi Ci co powinieneś zrobić nawet jeśli tego nie chcesz. Ale serce też jest ważne. Jeśli nigdy nie będziesz go słuchał ominą Cię wszystkie uczucia jakie w życiu najpiękniejsze. Te dobre, jak i niektóre złe. Nie wiem, nie chcę osądzać, ale trochę to przykre. Chociaż może powinnam brać z Ciebie przykład. Ty przynajmniej nie rzucasz wszystkiego dla mnie, tak jak robię to ja. Może warto jest zostawić trochę czasu dla siebie, może... No cóż. I tak nic nie zdziałam. Nie będę już próbować. Przynajmniej popracuje nad cierpliwością. Może nawet wyjdzie mi to na dobre. Także czekam. Przecierpię jeszcze te kilka dni, w końcu dla Ciebie wszystko.
Chcę mi się płakać, no. Nie ma wyjścia z tej sytuacji.
Życzę udanego wyjazdu! Beze mnie :<
Dobranoc.