photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 CZERWCA 2012

Rozdział 5.

-Oczami Caitlin-

 

Wpadłam do domu w suchych ciuchach, aby się przebrać. Jednak przenieram się z mokrych ubrań. Co za człowiek! Ale w sumie... I tak miałam się przebrać, zmienić makijaż, umyć głowę. Ale niech się boi. Na razie będę udawałą obrażoną, niech się chłopak martwi i ma coś na sumieniu.

Wzięłam ciepły prysznic, wysuszyłam i nakręciłam lekko włosy, zrobiłam lekki makijaż. Narzuciłam na siebie szlafrok i wymknęłam się do garderoby. Tam znalazłam sobie piękny komplet. Właśnie wybierałam się na kolację, na którą zaprosiła mnie mama. Wróciła wczoraj z Nowego Jorku i chciała się spotkać. Nałożyłam wybrane rzeczy i zeszłam po cichu na dół, wszyscy oglądali telewizję w salonie.

-Gdzie idziesz?-zapytała Doniya. Zajrzałam do pomieszczenia.

-Wrócę wieczorem...-poinformowałam. Chłopacy lustrowali mnie wzrokiem.-Co się tak patrzycie? Nigdy dziewczyny w sukience nie widzieliście?!-powiedziałam zirytowana. Mulat chciał już coś powiedzieć, ale mu przerwałam.-Dobra, nie ważne... Idę. Cześć.-poszłam do drzwi wyjściowych.

-Czekaj!-krzyknęła dziewczyna i podbiegła do mnie-Mam do ciebie sprawę...

-Słucham...

-No bo widzisz.... Ci debile muszą tu zostać do końca tygodnia...-powiedziała.

-Okej? Schowam się w pokoju i nie będę wam przeszkadzać-uśmiechnęłam się.

-Nie. Bo jest taki mały szczegół...-zawahała się, ale ją szturchnęłam-Bo w twoim pokoju zmieści się materac no i czy jeden z nich mógłby tam spać?-zapytała niepewnie.

-4 dni? Okej, poświęce się. Ale żeby się za bardzo tam nie rozkładał...

-Jesteś kochana!-przytuliła mnie.

-Okej. Wiem... A teraz to pa, do wieczora...-powiedziałam i wyszłam. Taksówka już czekała i pojechałam do restauracji. Zajęłam miejsce, a mama jak zwykle się spóźniła. Jednak przeprosiła i przywitała mnie serdecznie. Zamówiłyśmy dania i rozmawiałyśmy. Mama wróciła właśnie z Nowego Jorku. Tam byłą w jakimś studiu projektowym, bo dostała zlecenie na projekt domu jakiejś gwiazdy. Próbowałam od niej wyciągnąć jakieś informacje o tożsamości tej osoby, ale nie chciała mi powiedzieć. W końcu tak ją wymęczyłam, że mi powiedziała. Tą osobą jest Beyonce! Aż podkoczyłam na krześle jak się dowiedziałam. Uwielbiam tą piosenkarkę i jej męża też. Ucieszyłam się jak urodziła im się córeczka. Mama leci do stanów z powrotem za 2 tygodnie i zaproponowała mi, że mogę lecieć z nią. Oczywiście się zgodziłam, nie mogę opuścić takiej okazji. Dzięki mamie poznałam już kilka gwiazd, między innymi Madonnę, Jennifer Lopez, Usher'a czy Johnny'ego Depp'a. To naprawdę fajne... I napewno poznam jeszcze więcej ludzi.

 

-Oczami Harry'ego-

 

-Idę zapalić-oznajmił Zayn i wstał.

-Poczekaj, idę z tobą, się przejść-powiedziałem. Wyszliśmy i poszliśmy na krótki spacer.-Zayn...-zacząłem.

-Hmm?- mruknął i wypuścił dym z ust.

-Bo wiesz... Chciałbym aby Caitlin się na mnie nie gniewała i jednak się do mnie przekonała...

-Iii? Chyba wiem o co ci chodzi... Ale będziesz musiał mi się jakoś odwdzięczyć...

-Dzięki. Wymyślę coś...-uśmiechnąłem się.

-Ale wiesz, ani ja, ani żaden z nich raczej nie zrezygnuje ze swojej szansy...-tak, wiedziałem o jaką szand=sę mu chodzi. Caitlin to piękna dziewczyna i każdy z nas się nią zauroczył i każdy z nas będzie próbował ją do siebie przekonać.

-Wiem, ja też... Ale niech to nas nie dzieli. Nie niszczy tego co zbudowaliśmy.

-Wiem, nie chcę tego, po prostu wybór będzie jej, nie chowamy urazy, a może żaden z nas nie wpadnie jej w oko...-tu obaj wybuchnęliśmy śmiechem.

-Może jutro się troszkę spijemy i zagramy w butelkę. Wiesz, pytania, wyzwania. Chciałbym ją trochę poznać, zobaczyć na co ją stać...-poruszyłem znacząco brwiami. Znów się zaśmialiśmy i wróciliśmy do domu.

Oglądaliśmy jakiś film, było po 22:00 i wtedy wróciła do domu. Wszyscy zwróciliśmy głowy w stronę drzwi. Pojawiła się w nich i uśmiechnęła się do wszystkich, a mnie obdarowała złym, zabójczym spojrzeniem.

-Co ty taka radosna?-zapytała Doniya.

-A nic... Tylko takie tam mam za 2 tygodnie spotkanie z Beyonce...-wytłumaczyła.

-Tej wymówki jeszcze nie znam... Przetłumacz na nasz język...-zaśmiała się mulatka.

-To było po naszym języku.-dziewczyna usiadła na fotelu w rogu pomieszczenia.-Mama dostała zlecenie no i mam jej pomóc, więc lecę...

-Nawet ja nie spotakałem Beyonce, a...-zaczął Liam, ale Lou przywalił mu z łokcia w bok. Przecież ona nie wiedziała kim jesteśmy, nawet nie znała naszych imion, no właśnie...

-Wy się jeszcze oficjalnie nie znacie.-powiedziała Doniya.-Chłopaki to jest Caitlin. Caitlin, to jest Zayn, mój brat-wskazała na mulata-Ten co cię oblał wodą to Harry-uśmiechnąłem się do niej wzrokiem "przepraszam".-W paski to Louis, ten co spotkałaś go w kuchni to Niall, a ostatni to Liam.

-Miło was poznać, ale wybaczcie, idę się myć i spać-oznajmiła, wstała i wyszła.

-O kurde... Jedna łazienka! Zayn, idziesz ostatni...-powiedział Lou.

-Czemu?-oburzył się.

-Pomyśl, panie idealny.-zaśmiał się Liam.

-To ja idę po niej!-zaklepałem sobie kolejkę, a potem były tylko krzyki chłopaków, który idzie następny. Gdy dziewczyna wyszła z łazienki, szybko wyciągnąłem z walizki swoje rzeczy i poszedłem się myć. W łazience pachniało owocowym balsamem albo żelem pod prysznic. Wykąpałem się. Poszedłem do pokoju gościnnego, zabrałem swój bagaż i poszedłem do pokoju dziewczyny-Hej...-powiedizałem cicho.

Odwróciła się w moją stronę.

 

---------------------------------------

Jak czytasz to zostaw po sobie komentarz, proszę...

Oglądam mecz. Czesi mnie rozwalili tymi dwoma bramkami -,-

Była u mnie burza... Nie lubię burzy... Znów jest burza -,-

Powinnam się teraz uczyć do polskiego na pr.kl. na jutro, ale po co... cóż za sarkazm te 3 ostatnie słowa -,-

Więc zaraz idę się "uczyć".

Zjadłabym truskawki :) chyba mam w lodówce...

Follow me: https://twitter.com/#!/ImLouder1

Formspring me: http://www.formspring.me/imlouder

Miłego wieczoru...

Idę szukać taśmy klejącej, bo muszę dokleić etykietkę na laptopie xD

Komentarze

~ann O JEEEEEJJU !!! ZAJEBISTY KOCHANA <33333333 i jeszcze w takim momencie skończyłaś aaa mrauć :3 też oglądam ten mecz ... nie ma to jak 2:0 w 6. minucie .. xd
12/06/2012 18:51:12
Junior imlouder1 dziękuję...
tak miało być... niech was zżera ciekawość :D
:D
12/06/2012 19:12:00
~ann CHYBA MNIE DO KOŃCA ZEŻRE I NIE DA PRZECZYTAĆ ROZDZIAŁU NO i mamy 1-1 BRAWO POLACY :D <33 KOCHAM CIĘ <33
12/06/2012 22:45:11
Junior imlouder1 Brawo, brawo!
Dzisiaj postaram się dodać :)
13/06/2012 8:41:57

oryginalnaa97 śliczne <3
burza ;c boję się dlatego jej nienawidzę :<
pozdrawiam <3
12/06/2012 19:55:20