photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 CZERWCA 2012

Rozdział 2.

Ułyszałam piosenkę z telefonu, ulubioną piosenkę Andy'ego, a mianowicie "She makes me wanna" JLS. Poszukałam urządzenia i zaspana odebrałam.

-Czego?-zapytałam.

-Ohoho... Słyszę, że jesteś zła. Jestem ciekawy jak zła będziesz gdy ci powiem, że zaraz 11:00...-zaśmiał się.

-Co?!-spojrzałam na zegarek-Foch forever! Mogłeś mnie wcześniej obudzić!

-Trzeba było ustawić budzikiem, ja nim nie jestem. Ale jestem u ciebie w kuchni. Ubieraj się, a ja zrobię kawę.

-Dzięki!-krzyknęłam, aby mnie dosłyszał. Ogarnęłam się i ubrałam. Zaraz potem pobiegłam do przyjaciela, a on wręczył mi mój kubek termiczny z kawą-Idziemy?

-W tych butach?-pokazał na moje buty- A nie będę musiał cię nieść?

-Chodzi ci tylko o własną wygodę-stwierdziłam-Zamów taksówkę jeśli masz lenia na chodzenie.- i tak zrobił, zadzwonił, ja spakowałam rzeczy do torebki i wychodziliśmy. Pod dobrym adresem byliśmy kilka minut przed 12:00. Odnaleźliśmy odpowiednie drzwi w kamienicy i zadzwoniłam dzwonkiem. Otworzyła mi dziewczyna niższa ode mnie, miała brązowe włosy i czekoladowe oczy. Przywitała nas z uśmiechem.- Cześć, jestem Caitlin Clinton. Dzwoniłam wczoraj do ciebie w sprawie mieszkania.-powiedziałam.

-Ah tak. Cześć, jestem Doniya. Proszę, wejdźcie.-zaprosiła nas do środka. Usiedliśmy w salonie, był naprawdę przyjemny.-Chcecie coś do picia?

-Nie, dziękujemy, jesteśmy akurat po kawie.-wytłumaczyłam.-Opowiesz mi o mieszkaniu?

-Pewnie. W skład wchodzą salon, kuchnia, łazienka, trzy sypialnie, jedna jest moja, jedna dla gości, a trzecia może być twoja jeśli się zdecydujesz.... Jeszcze kilka tygodni temu mieszkałam tu z koleżanką, ale ona wyszła za mąż i przeprowadziła się do Stanów. A szukam lokatorki żeby nie było tak pusto... Czynsz i rachunki nie są wysokie...

-Cena nie gra roli-uśmiechnęłam się- Mogę obejrzeć resztę pomieszczeń?

-Jasne. Chodź.-oprowadziła mnie po mieszkaniu. Naprawdę przypadło mi do gustu.

-To kiedy mogę się tu wprowadzić?-zapytałam z uśmiechem.

-NAprawdę?-ucieszyła się.-Kiedy chcesz...

-To będę jutro po południu jeśli ci pasuje.

-Cat? Ty zmieścisz się w tej szafie?-śmiał się Andy.

-A co, aż taka gruba jestem?-zmierzyłam go wzrokiem.

-Wiesz o co mi chodzi...-westchnął.

-Wiem. Po prostu nie wezmę wszystkich rzeczy albo pójdę na kurs upychania rzeczy...-powiedziałam.-To ja idę się pakować. Dziękuję. Do jutra.-pożegnałam się z Doniyą i ruszyliśmy z przyjacielem w stronę mojego domu.

Moja przyszła współlokatorka okazała się być bardzo miła i przyjazna. Postanowiłam zapoznać się z nią, więc zadzwoniłam do niej i zaprosiłam ją na kolację do restauracji razem ze mną i Andy'm.

Wróciłam do domu i zaczęłam się trochę pakować. Mam za dużo rzeczy bez których nie mogę żyć. Książki, płyty, zestawy kreślarskie, pierdułki, kosmetyki, zdecydowanie za dużo ciuchów. W końcu wyszło na to, że mam 5 dużych walizek i około 20 średnich kartonów rzeczy "niezbędnych". Gdzie ja to wszytsko tam zmieszczę? Wyjęłam sukienkę i dodatki na dzisiejszy wieczór. Wzięłam prysznic, umalowałam się lekko, a włosy zostawiłam rozpuszczone. O 18:30 przyszedł po mnie Andy i pojechaliśmy taksówką pod restaurację. Doniya akurat przyszła pod lokal. Przywitaliśmy się z nią i zajęliśmy stolik dla 3 osób. Zaraz przyszedł kelner i przyjął nasze zamówienie. Czas oczekiwania umililiśmy sobie lampką wina. Miło nam się razem rozmawiało, żartowało. Uważam, że zaprzyjaźnię się z tą dziewczyną, albo już to zrobiłam. Zjedliśmy i jeszcze trochę porozmawialiśmy.

Do domu wróciłam przed 23:00. Już nie mogę się doczekać jutra i tych wszystkich zmian. Ogarnęłam się i zasnęłam pod ciepłą pościelą.

 

Strasznie się wyspałam. Wstałam po 12:00, ogarnęłam się i ubrałam. Poszłam do kuchni, a tam czekał na mnie Andy z gotowym śniadanio-obiadem, czyli pachnącą jajecznicą.

-To oznacza, że dzisiaj ja sprzątam...-spojrzałam na niego smutnymi oczami.

-Ej! Nie to spojrzenie!... Wiesz, że nie umiem... Ugh!... Nie mogę... Czemu mi to robisz?!... Dobra... Wygrałaś!

-Kocham cię!-posłałam mu buziaka w powietrzu.

-Tylko jak coś chcesz... I pewnie nie raz to jeszcze dzisiaj usłyszę, bo widziałem twoje bagaże...

-Jeśli nie chcesz mi pomagać to nie. Wynajmę sobie jakiś ładnych siłaczy do tej roboty...-stwierdziłam i wzięłam łyka herbaty.

-Pomogę ci, pomogę... Ale pójdziemy po wszystkim do wesołego miasteczka...

-O tak! Karuzele, kolejki, wata cukrowa! Kocham to!

-Ty wszystko kochasz...-westchnął.

-Nie wszystko. Na przykład... Yyy... Poczekaj... Zaraz coś wymyslę... Daj mi się skupić... Nie lubię...? Gotowanej marchewki!-krzyknęłam ostatnie słowa.

-No dobra... Jedna rzecz z milionów. Zadzwonię po Josh'a, przyjedzie i nam pomoże...

-Oh, wspaniały Josh. Jak dobrze, że ma samochód...-zmyłam naczynia po posiłku, jednak. A zaraz potem przyjechał przyjaciel i zabrał moje rzeczy razem z Andy'm.Ja tylko się im przypatrywałam i wsiadłam do auta. Po około pół godzinie byliśmy na miejscu. Doniya już na mnie czekała. Przywitała nas miło i zrobiła kawę- Może pojedziesz z nami do wesołego miasteczka?-zaproponowałam dziewczynie. Zgodziła się, Josh też szedł z nami. Tak więc o 16:00 wyszliśmy i poszliśmy spacerkiem w stronę lunaparku. Najpierw poszliśmy wszyscy na młyn, potem pobiegliśmy do domu strachów, pojeździliśmy autami, odwiedziliśmy krainę luster. Doniya stwierdziła, ze to królestwo dla kogoś kogo dobrze zna. NAstępnie przejechaliśmy się rollercoasterem. Po tym poszliśmy na lody i watę cukrową. Zobaczylismy jeszcze kilka atrakcji, zrobiliśmy zdjęcia i takim cudem była już godzina 21:00. Chłopaki pojechali do siebie, ale najpierw nas odprowadzili. Współlokatorka dała mi własne klucze. Ogarnęłam się na wieczór. A potem z koleżanką oglądałyśmy jakąś komedię zajadając się popcornem.

 

----------------------------------

Wow! 2 rozdział ;D

Nowa postać, nawet dwie, nie wiem czy domyślicie się z dziewczyną, bo Angelika się nie domyśliła -.- ;D

Podoba wam sie to opowiadanie? Bo nikt tu nie komentuje...

Ogólnie to jestem przeziębiona po wczorajszym McDonaldzie -.- <ok>

Słucham sobie 4funtv i czekam może będzie jakaś piosenka chłopców ;D

Follow me? : https://twitter.com/#!/ImLouder1 follow back ;D

Pozdrawiam i zyczę miłego wieczoru ;*

JA spędzam wieczór z niemieckim -.- i interentem oczywiście ;D

Komentarze

aureoola Świetne jest kolejne rewelacyjne opowiadanie ;*
Kocham <333
04/06/2012 21:04:12
Junior imlouder1 dziękuję ;*
Kocham <333
04/06/2012 22:07:16
aureoola ;******************************************....
05/06/2012 8:06:26
Junior imlouder1 <33333
05/06/2012 13:57:56

~ann Ach... zacne już 2 opowiadanie :D kochaam <3 a co do tej postaci... CZY CHODZI O SIOSTRE ZAYN'A ? : DDDDD jeśli tak to OMGOMGOMG <333 : D
04/06/2012 21:24:48
Junior imlouder1 ;D kocham <3 tak, tak ;D zgadłaś ;D
OMG, OMG ;D
04/06/2012 22:07:50
~ann jezu, na początku się wgl tego nie spodziewałam, boże ale ty masz zajebiste pomysły <3 i za to Cie kocham <3 : D czekam spragniona na twój zajekurdebisty rozdział :D <3
05/06/2012 13:10:20
Junior imlouder1 ;D dziękuję ;*** <3 ;)
05/06/2012 13:57:46