Dziękuję Ci, że jesteś nawet wtedy, gdy nie chcę Cię oglądać.
I że zawsze znajdziesz czas.
Dzięki za boczki, które mi się zrobiły od delicji podczas spacerów z żubrami.
I że zawsze potrafisz mnie rozśmieszyć. Choćby nie wiem co.
I że tylko Ty masz czas nawet wtedy, gdy go nie masz.
I za te 4 lata.
Cudownie mieć przyjaciela.
a co do spraw przyziemnych od tygodnia nie wychodzę z łóżka.
dzisiaj mi się udało wysiedzieć dłużej niż 5minut.
cudownie!
o ironio. czeka na mnie tyle makulatury........
Jesień wybiła szyby, przez które wkradła się irytacja i zmęczenie.
To niepojęte jak bardzo brakuje mi spacerów w deszczu.
Marzę o tym by wyjść na dwór i oddać sie zimnemu powiewowi wiatru, zatopić się w złotych liściach i udawać, że nic więcej nie ma sensu.
A teraz jestem wypluta jak różowa, słodka guma.
ALE
Chcę wierzyć, że nie potrzeba trzęsień ziemi, żebyśmy znów byli bliżej siebie.
Czuję ciepło w sercu, dawno nie było mi tak dobrze.
Nie wiem, co robię, nie wiem, do czego zmierzam, mój rozsądek gdzieś się zgubił,
ale mi z tym doobrze.
To podchodzi już pod chorobę, uzależnienie, czy coś w tym rodzaju,
ale mi z tym doobrze.
Czuję się ,jakbym zrzuciła z ramion ciężar całego świata.
Użytkownik ileniebatylepiekla
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.