Bo potrzebowałam odmiany, a nie chciałam ścinać włosów. Już niestety te kolorki nie są tak intensywne, ale nadal ładne.
Z k-popem jest trochę jak z przewlekłą chorobą - możesz zaleczyć i na jakiś czas uciszyć, ale i tak zawsze wróci. U mnie zdaje się poważny nawrót w ostatnich tygodniach, ale to takie dobre nawroty są. Pozytywne i kolorowe. Muszę je jeszcze przekuć w kolejne "mogę wszystko i uda mi się, bo dlaczego miałoby się nie udać" i będzie doskonale :)
Tęskni mi się do wiosny, chyba przez ten brak słońca jestem taka ospała i bez życia.
I blada tak, że wyglądam jak chodzący trup, muszę zacząć pić sok marchwiowy w ilościach, bo to nie jest dobre, a malować się codziennie mi się nie chce (no i to nie likwiduje problemu, tylko go maskuje).
I chyba mi się trochę schudło, ale to mnie akurat nie martwi :P
Urlop przechorowany, jutro powrót do pracy. Ale skoro mam połówkę, to na 13, będę we Wro po 12, to się przejdę po Renomie, może sobie kupię coś fajnego.
Znów mam ochotę na ubrania z Comme des Garcons, chyba padnie na bluzkę w paski, ale nie wiem, jaki kolor. Gdybym zarabiała tyle samo w dolarach pewnie bym się nie zastanawiała, tylko kupiła kilka :P
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24