Ostatnio ciągle mówią mi: "powinnaś spróbować", "na co ty jeszcze czekasz", "o co ci chodzi".
I myślę sobie wtedy "hej, to takie proste. Może faktycznie powinnam zrobić krok? Bo co może pójść nie tak...?"
...I wtedy następuje totalny paraliż, przerażenie, jak w najgorszym koszmarze i ogromna niepewność, bo przecież wszystko może pójść nie tak.
W głowie zaczyna mi lecieć piosenka Bangów "Let's not fall in love" I biorę głęboki oddech, żeby się uspokoić.
Dochodzę do wniosku, że zupełnie siebie nie znam i już nic nie rozumiem. I to mi trochę usuwa grunt spod nóg, bo ja to jednak lubię rozumieć rzeczy.
"Za dużo myślisz, dziewczyna".
Ano właśnie, za dużo. Zupełnie jakbym nie miała pięciu par spodni do użycia i jeszcze nie do końca wiadomo ilu innych rzeczy.