Wszyscy na fejsie przeżywają bleeda, bo skończył się New Age, a ja w łóżku modlę się, żeby dojść do siebie do środy. Wciąż jestem mega słaba i kręci mi się w głowie :/ I boli trochę jeszcze też.
A za oknem taka piękna pogoda... a ja nie bardzo mogę wyjść...
I dziwne jest to, że nic nie muszę zrobić na już, na wczoraj, że mogę się zawinąć w kocyk, odpalić Supernaturala, pić herbatę i nie robić nic.
A właściwie nawet powinnam to właśnie robić (nic).
Zatem do dzieła.
Jeszcze tylko grzywkę skrócę, bo wreszcie mogę.
Mam nadzieję, że załapię się na następny NA za jakieś 4-5 lat. I że nie rozchoruję się na kilka dni przed grą.
Inni zdjęcia: Hotele 4 gwiazdkowe bluebird11Niebo nad osadą andrzej73farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24