Wczoraj dowiedziałam się, że Wu Yi Fan siedzi w Pradze i kręci film. OD SZÓSTEGO CZERWCA. Byłam w Pradze ÓSMEGO.
Cholera, może go gdzieś mijałam na ulicy i nawet nie zauważyłam, bo patrzyłam w inną stronę?
TYLE PRZEGRAĆ.
So much feels. I can't.
Natknęłam się dzisiaj na zdjęcie Siwona, które sprawiło, że prawie zakrztusiłam się herbatą i nieomal spadłam z krzesła. Przypomniał mi, dlaczego tak się nim jarałam, jak go poznałam.
I cóż z tego, gdy chwilę później zobaczyłam zdjęcie z zarośniętym i zaniedbanym Choiem wyglądającym dziesięć lat starzej... xP
Siedzę i płaczę nad mgr. Dosłownie. Gubię się w literaturze i we własnym tekście, mam wrażenie, że wszystko jest nie tak, jak być powinno i że J. nie zostawi na mnie suchej nitki, jak to przeczyta (co bardzo prawdopodobne patrząc po jego ostatnich komentarzach).
A obiecałam sobie, że dzisiaj skończę pisanie, zrobię spis treści i literatury.
Ja już nie chcę tego tytułu, pierdolę. Niech mnie tylko ktoś przytuli i pozwoli zagłębić się w dobrą książkę z kubkiem herbaty w ręce.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam