Nie ma to jak śliwa, no.
Mam trzy zdjecia z tej serii, tak jakby. To może nie jest zawspaniałe, ale była tutaj jeszcze prawie cała nektarynka, na ostatniej będę oblizywać pestke, no może nie będzie widać jak to robię, no ale.
Dobra. W piątek rano wyjeżdżam w góry, na pięć dni, no i zapewne zahacze o inne, jakieś zagraniczne miasto, więc czekajcie na multum zdjęć.
Jutro dodam kolejne zdjęcie i się pożegnam ostatecznie ;)).