natchniona przez porcelaindolly słucham sobie wlasnie 30seconds to mars..
i przyszla pora na przemyslenie całego dzisiejszego postepowania.
1) śniadanie - 3 wafle ryzowe. (10:00)
2 ) obiad part 1 - połowa kanapki z cienkim schabikiem (13:30)
3 ) obiad part 2 już u siebie - kawałek wołowiny, soczewica i ogórek (15:00)
4 ) 2 śliwki (15.30)
5 ) 4 kawałki pizzy (19:30)
6 ) 2 śliwki (23:30)
niewygląda to za idealnie. czuje sie pełna, przeżarta..
ale to był na prawde udany dzien i wieczor.
cudownie jest miec takiego chłopaka.
zrobil mi niespodzianke i zabrał na żarełko. kochany
i do tego mega przeżywa ze wystają mi biodra i żebra !
jaram sie , przeokropnie sie jaram!
ale w dalszym ciągu nie mam odwagi stanąc na wagę.
wejde na nią w piątek.
jutro musze zrobic jakąś półgłodówke, za dzisiejszy dzień.
z rana na basen i saune.
potem wolne. i z mym ukochanym <3.
LECE NADROBIC ZALEGLOSCI W WASZYCH NOTKACH KOCHANE:*