photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 17 WRZEŚNIA 2012
620
Dodano: 17 WRZEŚNIA 2012

od tygoddnia prowadze wlasny dziennik odchudzania, namacalny, zeszytowy. ale wiecie co? nie staram sie tak jak staralam sie bedac tutaj z wami te miesiace temu.

moje najdluzsze wakacje zycia doprowadzily mnie do najwiekszej porazki w zyciu. jeszcze nigdy tak duzo nie wazylam. ciagle melanze, chlanie alkoholu na umor, wszystko poszlo w brzuch dupe i reszte ciała. nie moge na siebie patrzec:c jak pomysle ze jeszcze niedawno wazylam 61kg to mnie szlag trafia ze sie znow zapuscilam..

jutro sie waze po rownym tygodniu diety". oby chociaz troszke spadła , zebym miala jakis pierwszy krok, motywacje..takiego kopa, że warto, że wszystko sie oplaca . wtedy dam z siebie jak najwiecej!

za 2tygodnie zaczynam studia. wlasne mieszkanie, nowe zycie, znajomosci, miasto. troche sie boje, ale jakos to bedzie. 

 

chce byc chuda. cholernie.

jak patrze na te patyczaki to z jednej strony cieknie mi slinka na nie, a z drugiej strony chce je zabic bo nie jestem taka jak one.

 

trzymajcie kciuki

Komentarze

malazos nie żałuj, schudnąć możesz zawsze. za 10 lat będziesz dobrze wspominać melanże. ii damy radę!
17/09/2012 18:07:28
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika hudosc.