boze jakie moje cialo jest obrzydliwe..
poczatkowa waga 67.
aktualnie 61,7kg.
to jest straszne, 3 dzien gło, jestem wycięczona, codziennie jak nie fitnes to basen albo wyczerpujące ćwiczenia w domu..
a tu ciągle takie same grube nogi, obrzydliwy brzuch..
co do brzucha to czuje w nim totalną pustkę, czuję, że jest wręcz wklęsły..
ale wszystko szlag trafia jak spojrze w lustro. czemu on mi tak odstaje? !!...
ach, musze byc silna..
dzisiaj zjem troche surowki z obiadu przed basenem bo nie chce sie utopić,
a strasznie mi słabo.
W OGOLE JAK JA SIE POKAŻE NA PŁYWALNI?! z takim cielskiem?!
tożto koszmar....... !
;(( jestem zalamana.