czesc dziewczyny.
nie bylo mnie tu od ponad miesiąca. bo nie bylo po co. musialam odlozyc odchudzanie ze wzgledu na kontuzje, ktora calkowicie zepsula mi wakacje. mianowicie co sie stalo;
jak kazda z was jadlam jak najmniej sie dalo, sudafed, glodowki, non stop cwiczenia i bum. ktoregos dnia przy sprincie poczulam okropny bol w stopie. mialam nadzieje ze rozbiegam i bol przejdzie, ale nie przechodzil, bolalo jeszcze bardziej. przerwalam bieganie, skupilam sie na innych partiach ciala, pomijając nogi i stopy. myslalam ze przejdzie. bolalo kropnie, nie moglam juz normalnie chodzic, utykałam. po 2 tygdniach mama zabrala mnie do szpitala.
BUM. zlamanie, nie takie zwykle. tyle ze wysilkowe. naciagnelam jakies miesnie, potem jeszcze bardziej, i jeszcze az uszkodzilo mi to kosci srodstopia. teraz od ponad miesiaca chodze o kulach.
nigdzie nie moge wyjsc. ominął mnie woodstock, milion innych koncertow i imprez. nie moge pic. od koncowki lipca siedze w swoim albo chlopaka domu. czasem gdzies pojedziemy autem posiedziec gdzies na lące, ale to rzadko.
dzien przed rozpoczeciem roku jade do lekarza, sprawdzic czy kosc sie zrosla, jesli tak to SUPER sciagna mi kule i w rok szkolny bede juz normalnie chodzic, a jesli sie nie zroslo, to bede chodzic o nich dluzej, w szkole, tymi korytarzami, mijając te ohydne twarze, wspinajac sie po schodach. nie dam rady.
boje sie ze bede musiala je jeszcze nosic, bardzo sie boje;c ...
dziewczyny uwazajcie, nie przeciazajcie swojego organizmu.. bo moze sie to bardzo zle skonczyc, jak w moim przypadku.
CALE WAKACJE DO DUPY.