coraz częściej myśle o tym co by było gdyby mnie zabrakło i wiecie co czasami cholernie mnie ciągnie do tego zeby spróbować to zrobić,nie...nie zabić się ...po prostu hm.. być na takiej granicy życia i śmierci. zobaczyć jak tam jest i czy wgl coś jest po śmierci,żeby wiedzieć czy zabierć manatki i spierdalać tam czy zostawać tutaj .tak mam 13 lat nie pije nie ćpam i nie pale, nie chodzę na imprezy nie wracam napierdolona w 3 dupy do domu i nie wstydzę się pokazywania z rodzicami. Tak wierzę w przyjaźń damsko-męska i przyjaźń przez internet. Jestem głupią i łatwo wierną cholernie zagubioną dziewczynką która wciąż próbuje się odnaleźć w tym pojebanym XXI w który rani ludzi z każdą sekundą coraz bardziej. Staram się odnaleźć i wyjść w końcu na prost ale nie potrafię bo wszystko co złę nadal jest ze mną. Nie widać po mnie tego co nie? Bo udaję twardą. Nie lubię gdy ludzie myślą że jestem cholernie słaba i że nawet jedno słowo może zabić moją dusze,nie wiedzą ze jestem wrażliwa i wszystko biorę do siebie. Bo ludzi mnie nie znają. Nikt mnie nie zna. Coraz bardziej dobija mnie to jak to wszystko leci. Wszystko sie zmieni i mija. Żadna sekunda nigdy się nie powtórzy a ja? cały czas nie potrafię korzystać z tego czasu który mam. Jestem odrzucana bo nie imprezuje nie pije i nie pale. Ale co z tego? To nie mój problem. Wole aby mówili o mnie że jestem miła niż że jestem młodą alkoholiczka i ćpunką jak większość nastolatków. Mam się wstydzić tego że nie mam butów za 300 zł? czy markowych spodni albo bluzek? Nie,nie wstydzę się tego bo wiem że moi rodzice robią wszystko aby zapewnić mi i mojej siotrze dobrobyt i doceniam to. Po chuj mi pieprzona metka za która zapłace 100 zł? nie rozumiem tego za cholere. Można dobrze wyglądać za o wiele mniejsze pieniądze. Próbuje się ratować żeby nie zatonąć w morze nicości,łapać się czego popadnie ale czasami nie mam już na to siły i spadam spadam coraz niżej . A teraz? w sumie sama nie wiem jak jest. Chyba jest dobrze. No właśnie chyba. Ale widzicie ze mną jest tak że mam swoje humorki potrafię spać cały ddzień albo iść i wrócić wieczorem. Każdy potrzebuje chwili dla siebie,potrafię płakać bez powodu oo patrzcie teraz mi sie właśnie to zaczyna.koniec mojego pierdolenia. musiałam to gdzieś wyrzucić. trzymajcie się .
Duszę się w zdjęciach i albumach, w rzeczach i wspomnieniach