Moje nogi z wakacji *.*
Wtedy miałam ogromna determinację. Dziennie nie przekraczałam 500 kcal dziennie i codziennie ostro ćwiczyłam. Dużo schudłam. Ludzie wyzywali mnie za to, że chudne w oczach. Ale przyszedł nowy rok szkolny i zaczęłam jeść za dwóch : ( A po takiej diecie dużo szybciej tyłam. Dlatego nie polecam tak drastycznej diety. Trzeba jeść normalnie, tylko w mniejszych porcjach i unikać słodyczy. Wiadomo, że w święta nie da sie po nie nie sięgnąć, ale ograniczmy ich ilość, zamiast 3 kawałków każdego placka, zjedzmy po jednym, albo na pół z sąsiadem.
Tymczasem czekam aż moja mama przyjedzie z zakupów i kupi mi coś na śniadanie, bo po otworzeniu lodówki odezwało mi się tylko ciche echo :)
POZDRAWIAM !