Wpis cholera wie który, pogubiłem się. Coraz rzadziej tu zaglądam, a jak już zaglądam to na chwile.
Dzień zakonczony jak co dzień, albo jak zawsze, bez żadnych rewelacji. Nachodzą mnie ostatnio dziwne przemyślenia, znaczy może nie przemyślenia, a naprzykład jak mam chwile to przuchodza mi do głowy jakieś teksty, jakby takie wierszowe, hmmm sam niewiem jak to nazwać. Jeszcze do tego zapisuje je na kartkach, jak nie zapisze to mnie skręca, dziwne. Ktoś mi powiedział, ze to wena. Ciekawe, ja potrzebuje muzy zeby mnie naszła wena, a może coś sie we mnie przełamało?? MOze już nie potrzebuje muz, a samotności, żeby moja głowa mogła skechcić te kilka zdań, które później po przeczytaniu okazuja sie kompletnym dnem?? Niewiem...
"Oh.. Stop!
Z twoimi nogami w powietrzu i głową na ziemi
Spróbuj tej sztuczki i poczuj to, yeah
Twoja głowa opadnie
Ale jeśli nic w tym nie ma
To zapytaj siebie
Gdzie są moje zmysły?
Wyjście w wodzie
Spójrz to pływa
Pływałem w Morzu Karaibskim
Zwierzęta schowałay się za kamieniami
Poza małą rybą
Oni powiedzieli mi.. on przysięga
Próbuje do mnie mówić.. do mnie.. do mnie
Gdzie są moje zmysły?
Wyjście w wodzie
Spójrz to pływa
Z twoimi nogami w powietrzu i głową na ziemi
Spróbuj tej sztuczki i poczuj to, yeah
Twoja głowa opadnie
Ale jeśli nic w tym nie ma
To zapytaj siebie
Gdzie są moje zmysły?"--->The Pixies--->Where Is My Mind
P.S. Moja piosenka, zawsze nią bedzie, moge spokojnie powiedziec, że ją kocham, tak kocham ją słuchac....