Cicho, cicho sza. Ja pracuje inni się bawią, mam wolne inni pracują.. Stąd ta wszędobylska NUDA. Znalazłem swoje drzewo w parku wypatrzone wczoraj. Dzisiaj prawie obsikał mnie pod nim pies. Taki dreptał obok mnie, dreptał, to czytam dalej ksiazke, patrze a on podnosi noge... Zryw! W ostatniej chwili. Właścicielka podbiegła, zaczęła mnie przepraszac, oboje w śmiech, bo myślała, że jej cudowny piesek nasikał mi na twarz.. Ale, że mam dobre serce powiedziałem że nic sie nie stało i usiadłem po drugiej stronie drzewa. Miło. Miło tak poleżec w parku z książka w ręce. Od czasu do czasu,a że pogoda sprzyja to drugi argument. No nic, wracam do nic nie robienia.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24