Ah, nareszcie, po kilku, ba kilkunastu nieprzespanych nocach, wreszcie się wyspałem. Może to było spowodowane wczorajszym wieczorem? Raczej tak, czuję się jakoś tak pozytywnie. Wszystko wytłumaczone i mysle, ze teraz wszystko bedzie toczyło sie we właściwym kierunku. Tak, po burzy zazwyczaj wychodzi tęcza. Może w moim przypadku nie ma za wiele kolorów, ale zawsze to cos. Wczoraj trzy osoby zasugerowały mi, ze chciały by sie do mnie przytulić, jak miło coś takiego słyszec, człowiek odrzywa, ma wrazenie, że wreszcie staje się potrzebny. Może dlatego, że jedna z tych osób mnie jeszcze nie widziała i wyobraża sobie mnie jak jakiegos wysokiego czarnowłosego , opalonego faceta z niewyobrazalna urodą haha ( SEDES ):), druga widziała mnie tylko ze zdecia, a trzecia na zywo i to jest pocieszne. Tak, kupuje gitare jak już wczesniej pisałem kiedyś tam. Z tą tylko róznicą, ze bedzie to elektryk. Nie mogłem sie powstrzymac widzac w sklepij to cudo w tak niskiej cenie. Nie lubię zaczynac od prostych rzeczy, a elektryk jest trudniejszy do nauki dla laika niz klasyk. Moze doda mi to więcej checi, choć tego jak narazie mi nie brakuje. Łokej, teraz niech gra muzyka: "Popiół do popiołu Pył do pyłu Odchodząc w czerń Wspomnienie pozostanie Po tej odchodzącej prima donnie Tańczącej małej, zapomnianej bogini"--->Metallica---> The Memory Remains