a co mi tam , walne sobie kolejną notkę -.-
cały dzisiejszy dzień przeżyłam z myślą o tym moim śnie. nie pamiętam zbytnio szczegołów jak to ze snami
bywa, ale pomimo .. wiem że był ON . to wystarczy.. jakaś tam sytuacja , jakieś piermcdskonfdoły .
zastanawiam się nad tym dlaczego tak naprawdę zaczęłam palić ? może to mylne stwierdzenie , i szukam po prostu wyjaśnień
ale wydaje mi się że chciałam po prostu dorównać Tobie. uzależniłam się , a Ciebie nie ma. te wszystkie problemy,
to wszystko co przez te kilka miesięcy robiłam , nie no nie mogę ! nie moge powiedzieć że to Twoja wina , w końcu sama
chciałam . chociaż ... ? NIE ! trzymamy się opcji że chciałam sama . nie powiem że żałuję, bo był to najlepszy okres w moim życiu!:)
śmnieszne trochę.. cała ta adrenalina , wszystkie te problemy z policją , wciągło mnie to, zaczęło mi się podobać .
gdyby ktokolwiek powiedział mi że jestem 'zapatrzoną w siebie egoistką, która nie patrzy na innych, a jedyne na czym
jej zależy to kieliszek wódki i fajka' nie otrafiłabym zaprzeczyć. na tyle dobrze , że pomimo tego wszystkiego nie nauczyłąm się kłamać.
do tej pory nie potrafię, cieżko mi powiedzieć w oczy komuś co nie było by prawdą. serio , szkoda że nie
opanowałam tego do perfekcji , tak jak to jest u Ciebie . nie mam tu na myśli rodziców , których okłamywałam przez bity
rok no i nadal to robię . chore . przyjaciół nie umiem , a z rodzicami świetnie sobie radzę . boże co ja gadam ?
nie wiem nie wiem nie wiem. notka moży się kupy nie trzymać jak to zazwyczaj bywa pisze prostu z mostu , co mi w głowie
zaświta wystukam tutaj . czekam na wrzesień , chcę cię zobaczyć. chcę nacieszyć się Twoim widokiem .
chcę widzieć jak się śmiejesz , jak chodzisz , mówisz , jak się zaciągasz . chore . ale chce to wszystko zobaczyć,
i przypomnieć sobie. myślałam że zapomniałam o tym wszystkim , ale to nie prawda . wróciło , wróciło wszystko .
miała być od jutra dieta ? jeśli wypiję kilka kieliszków wódki to będę mogła sobie ten dzień zaliczyć ?
podkreślając to że mało zjem ? nie wiem , nie wiem ..
głowa mnie nakurwia, chyba pójdę spać .
czekają mnie w tym tygodniu badania .. nie lubię szpitala , nie lubię , nie lubię .
nie wiem co piszę , lepiej jak już skończę . bezsens . najprawdopodoniej zawitam jutro , cześć .