minuta w ustach
godzina w żoładku
całe życie z biodrach
zawaliłam . jednak mimo to nie jestem na siebie zła, zjadłam mniej niż zawsze ..
czytam notki na starym blogu, i nie mogę z pozytywnych wibracji w brzuchu *.*
śmieszne trochę to że już jak nic 9 miesiecy od kiedy podoba mi się ON . wracam do tamtych chwil opisywanych
w tamtych notkach. chciałam to usunąć, ale nie potrafię. cieszę się jak głupia do monitora z nadzieją że może ten rok coś zmieni ?
że może to będzie dla nas jakaś szansa ? niby głośno o tym nie powiem, ale gdzieś tam w środku głęboko w to wierze .
*to wiara czyni cuda* hahahah , miejmy nadzieję ..