Dawno mnie tu nie było . Muszę to przyznać nie udało mi się .Poddałam się , ale wracam z podwojoną siłą i mam nadzieje ,że tym razem wytrwam już do końca . Przytyło mi się trochę przez te prawie trzy miesiące jak mnie tu nie było . Nic na to nie poradzę, że nie mam tak silnej woli i jem ile wlezie . Jem nawet jak nie jestem głodna , siedze w domu , nudze sie i jem . Ale koniec użalania się nad sobą. Koniec opychania się bez przerwy. Samej trudno mi jest zacząć od nowa , dlatego wróciłam do was . Chce w końcu być zadowolona z własnego ciała .Nie chce chować się pod szerokimi bluzami zakrywając nadmiar ciała . Chcę w końcu poczuć się dobrze we własnym ciele ,cieszyć się życiem, ubrać obcisłą bluzkę i świetnie w niej wyglądać .
Dodatkowo jestem teraz w maturalnej kalsie i ciężko jest mi znaleźć tyle czasu by być tu z wami codzennie jak wcześniej jak były wakacje . Ale będę starała się odwiedzać was regularnie . Boję sie, że nie zawsze znajdę czas na ćwiczenia i zdrowe odżywianie , ale wierzę, że dam radę .Będę silna . W styczniu mam studniówkę chce do tego czasu schudnąć . Mam motywację wieć powinno być łatwiej. Chociaż wiem, że nie dam rady schudnąć w kilka dni czy nawet tygodni . Ale tym razem musi mi się udać !
Buziolee na dobranoc :***