Nie wiem jak zacząć. Może w ten sposób, że napiszę, że właśnie nie wiem?
Pare moich przemyśleń..
Chcę się zabić. Non stop myślę tylko o pożegnaniu się ze znajomymi, z rodziną, z najbliższymi.
Żyjesz ze świadomością, że Ty ryczysz noc w noc jak pojebany, walczysz z tym żeby sobie pierdolnać w żyłe, a osoba, która była dla Ciebie wszystkim po drugiej stronie się bawi, rozmawia ze swoim super znajomym tak długo, że nie wstaje na zajęcia i ma przejebane.
Czy ma to w dupie? Nie wiem. Coraz bardziej daje mi to do zrozumienia..
Ja już tak dłużej nie mogę, tylko rycze.
Pisze i płacze bo nie wiem co mam począć. Nie wiem co mam zrobić..
Obiecaliśmy sobie tak wiele, a ona temu wszystkiemu mogła powiedzieć cześć, teraz jest kolej na kogoś innego bo Ciebie już nie kocham.
To jest kurwa najgorsze.. że ją kocham. Kocham ją tak mocno, że gdyby się między nami naprawiło to bym skakał jak.. jak nie wiem. Sarenka, króliczek, kangurek. Byłem taki szczęśliwy i to minęło. Nikogo tak nie kochałem, przywiązałem się do niej. Nikt nie mógł nas odwiązać bo tworzyliśmy jeden wielki kiklołek. Tak jakby wsadzić słuchawki do kieszeni, wyjmujesz i jesteś wkurwiony bo nie dajesz rady rozwiązać, aż wkońcu wsadzasz do drugiej kieszeni i się rozwiązuje jakimś dziwnym trafem.
Nie zrozumiem. Jestem może niedojrzały, nie dorosłem do związków albo coś.
Ale wiedźcie jedno. Jeżeli macie tą osobę, tą jedyną, taką Agnieszkę jak miałem ja, nie pozwólcie aby jej uśmiech z twarzy schodził.
Walczcie o to, walczcie o wszystko, o wasze dobro, o waszą przyszłość.
Chyba, że nie kochacie. To to popierdolcie.
Nie rozumiem dlaczego nas to spotkało, wszyscy nie uwierzyli, z wszystkimi rozmawiałem i mówili, że byliśmy dla nich przykładem idealnej pary.. Kasia, Marek, Wafel, Adam, Marta, Patka, Dominika, Klaudia, Tomek, Kamil... wszyscy byli pod wrażeniem, że tak można było kochać, że to się nie nudzi i to po prostu kurwa jest. Bo nie da się przestać kochać!
..kogo ja okłamuje.. ona mnie nie kocha, a ja jestem w pustce. Jestem zamrożony, nic nie mogę zrobić.
Ja teraz piszę to wszystko z łzami, a ona się śmieje, chichota, uśmiecha się do swojego nowego super kolegi..
Sama mi powiedziała, że jak znalazłem jakąś koleżanke która mnie pociesza to z nią będę.
Bo w naszym przypadku tak było. Oboje się pocieszaliśmy, aż zostlaiśmy parą na 3 jebane lata. Rozumiecie! 3 lata!!
3 lata poszło w pizdu, minęło tak szybko, że to się w głowie nie mieści. Wszystkie obietnice, miłość przypieczętowana naszym pierwszym razem oraz kłódką na moście zakochanych!
Rozumiem jakby to były 3 miesiące.. zapomniałbym szybciej niż się zakochałem...
Nienawidze tego co się stało, nienawidze tego co się dzieje... że ona się cieszy, non stop słysze jaka to jest zadowolona i wszystko.....
Mam
Ochotę
Się
Zabić
.
Nie mam już niczego. Jak żyłem dla niej, i chciałem dla niej dobrze, tak teraz mogę zniknąć.
Nie jestem nikomu potrzebny, ja pierdole. Wiecie jak trudno mi to pisać? Mam o soboie takie niskie mniemanie, że rany boskie...
Komu jestem potrzebny? Nikt się nie interesuje moim zasranym skończonym życiem!!!!!!!!!!!!!
Najgorsze uczucie ever. Ty myślisz nad śmiercią, a ona się śmieje do jakiegoś przydupasa.
^^
I wiecie co.
Zrobię to.
Przepraszam za wszystkie moje grzechy, to mój ostatni wpis...........
Cześć.
~
Listek.
bziummm...
Inni zdjęcia: Ja pati991Ja nacka89cwa11.05 tezawszezleJeszcze Marriott. ezekh114Ognisko pati991Ja :) nacka89cwa12.05 itaaan237. oishiionigiriFilmy pati991Ja pati991