photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LIPCA 2012

 

 

Najpierw nie było nic.

Nic dla ciała, duszy, serca.

Wszystko było szare, powykrzywiane, ostre,

budziło lęk.

Do każdej możliwej rzeczy była przyczepiona gęsta

mgła, przez którą nie było widoku na żadne

zmiany. Zmiany na lepsze.

Na coś, co wyciągnęłoby ją z tego stanu.

Stanu ciała, duszy, serca.

Bo były puste.

 

Myślała, że nic nie da się z tym zrobić.

Tęsknota tak mocna, tak wielka... Miażdżyła ją.

Niszczyła od samego środka.

Ale za czym tęskniła?

Za czym płakała?

Za czym się tak rozdlądała cały czas?

Nie wiedziała.

 

W końcu przyzwyczaiła się do przeszywającej jej pustki.

Do tego, że wśród tłumów, zgiełków,

okrzyków radości, szaleństwa

była sama.

Co dziwne, otaczało ją wielu przjaciół, ale...

Ale wciąż brakowało tego czegoś,

czegoś, co spędzało jej sen z powiek,

o czym ciągle myślała 

i nie umiała zapomnieć.

Ale co to było?

Nie potrafiła zgadnąć.

 

I nagle coś rozbłysło.

Daleko, bardzo daleko.
Było ledwo widoczne, ledwo przedzierało

się przez ścianę mgły,

którą dziewczyna sama sobie stworzyła, nie wiadomo jak

i dlaczego. 

Może dlatego, iż pragnęła tego najbardziej,

bała się?

 

To było blade, praktycznie niemożliwe do zobaczenia...

Ale ona zobaczyła.

Poczuła To w sobie.

Poczuła ogień, radość, szaleństwo, 

chłód, smutek, nienawiść i zakochanie jednocześnie.

Już wiedziała, czego jej brakowało od samego początku.

To było Uczucie.

 

Zaangażowała się. Bardzo.

Nie chciała, aby Ono odeszło.

Postanowiła sobie, że nigdy Go nie puści.

Że będzie się Go kurczowo trzymała.

Błagała, modliła się, aby nie zniknęło...

 

Nie wiedziała, jakie to Uczucie.

Nie było Ono banalne.

Jakby złączyć wszystkie emocje,

przywyczajenia, zalety, wady,

preferencje wszelkiego rodzaju, chęć życia,

miłowania, potrzebę bliskości w jedno..

Ale jak to wytłumaczyć?...

 

Ale to nie było dla niej najważniejsze.

To, że poczuła, że odżyła, 

otworzyła swe oczy, swą duszę i swe serce...

To stało się gruntem, na którym zaczęła żyć.

Nie, to był powód, dla którego nie skończyła życia, 

tego wcześniejszego, strasznego, pustego.

 

Patrzyła na Niego jak zaklęta.

Nie wiedziała, co się z nią dzieje.

Była tak szczęślliwa, tak lekka, wręcz frunęła.

Nikt jej nie poznawał. 

Co się stało? Ale się zmieniła....-mówili.

Ale ona ich nie słuchała.

Opini dobrych ani tych opryskliwych.

Gratulacji ani głupich zaczepek.

Bo ona widziała tylko Jego...

 

Ale On zniknął, tak niespodziewanie, tak szybko.

Mówił, że To nic nie zmieni,

a nie pozostawił po sobie nic.

Tylko urywki wspomnień i złamane serce.

 

Jednak ona nadal żyła nadzieją.

Marzyła o tym, że wróci, 

że naprawi to, co zniszczył,

i zostanie jz nią już na zawsze.

Ale to były tylko złudzenia, niczym sny.

Tak, ona śniła, śniła na jawie,

widziała Go, ale nie mogła Go dotknąć.

Starała się jak mogła, wyciągała rękę najdalej jak umiała,

ale na nic się to zdało...

 

Myśłała, że zwariuje.

Bez Niego, bez Uczucia....

Tak, bardzo się bała, że lada chwila zniknie,

tak szybko jak On

i że powróci jej dawny świat, ona sama...

 

Ale tak się nie stało.

Pomimo braku, braku Jego, pomimo cierpienia,

jakiego doznała, Ono było...

Inne, ale było.

Nie wiedziała, jak to możliwe,

ale wciąż czuła chęć.

Chęć wszystkiego. 

Chęć, aby poczuć To jeszcze raz.

Ale nie spieszyła się. 

Wiedziała, że to i tak nic nie da.

Bo Tego nie da się znaleźć, 

To samo przychodzi.

Ona wiedziała, że tak się stanie,

wierzyła w to.

Nauczyła się żyć z pierwszą ogromną stratą

a teraz czeka na kolejną szansę,

na to, że jeszcze znajdzie swój kąt,

swój świat na nowo.

 

 

 

 

 

 

 

 

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika ewelewe.

Informacje o ewelewe


Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergallerySynuś nacka89cwa:* patrusia1991gdKról Lew patrusia1991gdOwoc miłości... harrypottergalleryKawa najlepsza na wszystko! :) harrypottergalleryZakochani... harrypottergalleryLis czy szakal ? ezekh114Action Indirecte. ezekh114