Zapowiada się dłuuuuuga noc.^^
Jutro z Martuś.A właściwie to dziś xD Bo to już niedziela xD
A potem poniedziałek. "Jak ja nie lubię poniedziałku"
Znów mnie coś ominęło. Eh. Life is brutal.
"Ja się boję sama spać, nie wiem dlaczego? Ja się boję sama spać i cóż w tym złego?"
<3 Kocham.!
W moich snach bawię się z Motylami,
Ty jesteś w moich snach .
Przywołuję sny szukając naszych motyli.
Dla ciebie znajdę polanę.
Na ciebie czeka miejsce, gdzie nikt nas nie znajdzie.
Czujesz, jak w cudownym wirze tańczących motyli,
splatają się nasze dłonie, delikatny dotyk twych dłoni.
Zapraszają nas do swojego tańca.
Widzisz, te barwy?
Miliony barwnych motyli, unoszących się nad tobą.
Jeden właśnie przysiadł na twoich ustach.
Tak barwny w swej naturze.
Delikatnie porusza swymi skrzydłami, zachęcając do pocałunku.
Teraz taniec zaczyna być szalony.
Nasze pocałunki, tak czułe w swej namiętności.
Rozpływamy się w tym tańcu, zatracamy.
O, jest następny, który właśnie przysiadł.
Twoje ciało, najpiękniejsze motyle.
Teraz unoszą, nas, na swych skrzydłach w szalonym barwnym tańcu.
Czujesz jak porywają nas, w cudowny niebyt, jak stajemy się jednością.
W szaleńczym tańcu szukam twoich ust.
I, jeszcze raz i następny taniec!
Tak szybko, bo świt zaczyna zakradać się w nasz sen.
Taniec milknie, motyle już odleciały, by powrócić, w naszych snach.
Ale pozostało kilka, by w powolnych ruchach skrzydeł.
Budzić pragnienie, snu o motylach.
Kocham. Tych co wiedzą, że to tu jest.
Tych pozostałych też.
Łzy schną. Pojawia się uśmiech.
Muszę sobie jakoś z tym poradzić.
Sen bez snów.
Noc bez gwiazd.
Walentynki bez faceta.
Zostanę bi, pojadę do Holandii z moją żoną i przyjaciółkami i będziemy hodować marichuane.
Koniec.