"Well
I cry just a little bit
cry just a little bit.
I know it's crazy and I don't know why"
Zamknęła oczy i wdychała zapach, który wciąż trwał na jej skórze. Mogli by ją nawet zadźgać nożem, a ona by nie zauważyła. Myślami była daleko... Odetchnęła głęboko i...
-Mówiłaś coś?
Mona Lisa od bułki z kiełbasą i ogórków z majonezem.
Drżące ciało...
"-Zamknij oczy.. Co czujesz?
-Coś jakby wanilię...
-A teraz?
-A teraz już wiem, że jestes blisko...."
Bliska obłędu. Myśli jak ptaki w klatce tłuką się, bo nie pozwalam im rozwinąć skrzydeł.
Jednej jednak udało się wymknąć na wolność w trakcie lekcji fizyki.
Doprowadziła do drżenia rąk i rozszerzonych źrenic.
Czy i ptaki należy wytruć?