Nigdy nie dam ci o sobie zapomnieć, możesz być pewien
Nie jestem z tych co dzwonią do siebie tylko w potrzebie
Witasz solą lecz chyba zapominasz o chlebie
Zresztą chuj z tym, przy moim twoje życie to rewers
Jeszcze raz mnie obrazisz, odetnę cię od słońca
Gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach
Chcesz zadawać mi pytania, pytania rodem z quizów
Nie zrozumiesz mego życia, jak nie wisiałeś na krzyżu
Ziomek weź się nie podlizuj, nie nagramy nic, kurwa
Przecież ciężko ci było wysłać paczkę do pudła
Nie wystąpię już nigdy w roli twego obrońcy
Zamiast palcy serdecznych używasz wskazujących
Nie uznaję warunków i porzucam naiwność
Grzechy ciężkie, bo lekkie bardzo łatwo udźwignąć
Już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks
Dziś przytulę cię tylko po to, by zaraz odejść
Te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne
Tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne
Możesz spać z moim wrogiem, spuszczaj wzrok, gdy mnie mijasz
Baw się dobrze dziewczyno, aż ci spłynie makijaż.
[ Pih & Chada - Puszka Pandory ]
A jak kaszlę to mnie płuca bolą. Chyba to ostatnie godziny mojego życia. Idę się położyć i odpocząć, bo naprawdę nie ogarniam. Jedyne co mnie cieszy, to śnieg, śnieg, śnieg. <3 i ofkors Andzia, która mnie przy życiu trzyma od jakichś 5 godzin :>
Ilość zużytych przeze mnie w ciągu 6 godzin chusteczek higienicznych naprawdę mnie przeraża... :|