Czuję się strasznie, strasznie, strasznie, strasznie chujowo... W poniedziałek pewnie ZNOWU do lekarza. Nie mam wcale na to ochoty, więc powiem mamie, że nie jestem w stanie iść nigdzie i zostanę z moją aspirynką w łóżeczkuuu... :) Póki co nie mam chęci do życia. Źle miiiii! : (
'pachniał bosko, miał twarz szorstką od zarostu.'