Pierwotny i mocny podmuch poezji na biel kartki nawierzchni.
Wielu krytykuje , coś wstrzykuje bo są kurwa śmieszni.
Wędrówka mędrca po okolicy linijakach.
Mnożenie się sylab przy różnych zmyłkach , wysiłkach.
Owocuje i wychodzi z tego czysta Rap-poezja , mikrofon , tekst , podkład , sesja.
Liryczna mowa wierszem się utwierdza , wiele stwierdza.
Twierdza słowa , pomysłów głowa piękna symfonia.
Zapisywanie z serca stwarzanie , tekstu rozumowanie.
Słuchanie tego to jak przejrzysty film na ekranie , sam rozważasz co to za przesłanie...
Wołanie , śpiewanie , wspieranie siebie nawzajem .
Prawda na ustach bo nikt nie kłamie .
Nic , nikt tego nie złamie , potwierdza się wszystko wspaniale , od zawsze na zawsze zostanie Rapu znamię.