dzień zawaliłam, nawet nie piszę bilansu nie ma sensu.. ehm. zjadłam nerwy przed jutrzejszym konkursem z chemi, tak ja je zjadłam nie one mnie. słodycze x118556841481917897198791518 wylądowały w moim żałądku. ćwiczyć mi się nie chcę. chwila odpoczynku i lecę pozakuwać jeszcze kilka wzorów. jutro ruszam dupę i jem normalnie, tj. do 1000 kcal. CHUDEGO! <3
[24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] STYCZEŃ.
* - zaliczone.
* - mogło by być lepiej.
* - zawaliłam.