Cześć po raz drugi. Mimo tego, że wracając do domu nie miałam już siły zaczęłąm się nudzić i jeździłam na rowerze stacjonarnym - spalone 402 kcal, 100 brzuszków, skłony kolano- łokieć. po 50 wymachów nóg i kilka ćwiczeń z 8 min legs. Czyli dzień spędzony aktywnie, prawie bez jedzenia. ;D LUBIE TO! Za 4 dnii 22h i 28min hola espańa. A ja wciąż gruba. I chuj. Mam za swoje.
LIPIEC:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
-zaliczone
-niazaliczone.
-ważenie.
-wyjazd do Hiszpanii <3