Dzień 19.
Cześć. Wstałam 10.15, a i tak się nie wyspałam... -.- W końcu nie jest tak gorącą i można jak na razie swobodnie oddychać. Właśnie się dzisiaj dowiedziałam, że 22 września moja dobra kuzynka bierze ślub. Ekhm. No to mam kolejny powód, żeby się odchudzać. Do tego czasu muszę zobaczyć na wadze min. 60kg! i koniec. Tak w ogóle ważyłam się wczoraj rano i waga pokazywała 67,6kg, a dzisiaj 67,3kg. Jakim cudem ja się pytam?! Wczoraj tyle w siebie wchłonęłam, że myślałam,że dzisiaj zobaczę na wadze jakieś 68.5 kg.Czyli jest nawet ok. Zawsze może być gorzej. Ostatnie ważenie przed wyjazdem jutro. Muszę zobaczyć dwie szóstki, z jakimś dodatkiem na pewno. Więc dzisiaj powtóreczka z wczoraj. Tzn. nie do końca... Od 16 nic nie ruszam. Jedynie woda. I znowu 26km na rowerze stacjonarnym i ponad 100 brzuszków. Jeszcze coś na pewno zrobię. Ale to już wieczorem napiszę ćwiczenia i bilans. ; ))
LIPIEC:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
-zaliczone
-niazaliczone.
-ważenie.
-wyjazd do Hiszpanii <3
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24