Dzis dzien jest nie za bardzo fajny bo pada praktycznie wstalem rano o godz.810 i potem poszedlem na busa i jechalem do nudnej budy i w polowie drogi musial sie zepsuc bus i potem poszedlem na przystanek jak zwykle durny kierowca musial sprawdzac bilety.W budzie siedzialem do 1225 i jechalem potem do domu o 12:48 i jak przyjechalem to szedlem do domu i potem musialem puscic zooo na pole tzn 3 koty jeden z nich ma 3 miechy a reszta to starsze no i piesio ;pduze bydle :D