- Nie mogę uwierzyć, że kocham takiego wariata jak ty.
- Niby dlaczego uważasz, że jestem wariatem?
- Powiedziałam, że cię kocham, a ty usłyszałeś tylko część o wariacie?

- Zagramy w pomidora?
- Ok.
- Co robisz?
- Pomidor.
- Jak ma na imię twój tata?
- Pomidor.
- Jakie warzywo cię w nocy prześladuje?
- Pomidor.
- Kochasz mnie?
- Nawet nie wiesz jak bardzo.

˙Zajebiście trudno zrozumieć fakt , że tak bardzo Ci zależało i nagle przestało .

bezczelnie okradam ! <3

 Oddycham bez Ciebie.

Wypłaczę Cię z duszy. Wypłaczę Cię z serca.

Nigdy nie powiem, że byłeś moim błędem.
Byłeś szczęściem, które się skończyło.
Wiesz, szczęście czasami się wyczerpuje.
Ale nie byłeś błędem, dawałeś radość.

Ja nie mówię o miłości.

Słowa wydają się za małe.

Nie mów, że mnie kochasz.
Nie chcę tego słyszeć, chcę to poczuć.

Napisz mi list.
Chcę schować go do szafki,
na starość czytać wnukom.

Obowiązuje Cię zasada ograniczonego zaufania...

weny, weny, weny twórczej!

Prawda jest ciężka. Prawda jest niewygodna. I bardzo często prawda boli. Mam na myśli to, że ludzie mówią, że chcą znać prawdę.Czyżby?

Odchodził ode mnie zostawiając mnie bardziej samotną niż wtedy, kiedy nie było Go jeszcze.

Był w jej słowie, myślach, każdym geście..

A gdy noc kołysze nas do snu, myśli biegną w stronę Twoich oczu, Twoich ust..

Na co czekasz? Chodź..

Uwielbiała, gdy co wieczór obejmował ją czułością swoich dłoni..

Wciąż czekała, ale nie wierzyła już w nic.

"Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już terazna kawałeczki momentów. Chwil - paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.."

A co jeśli nie ma się już ochoty na nic?Na uśmiech, na życie, na szczęście, na obecność? Nawet na łzy..

Czekając na niego, ciemno ubarwiała oczy.. Wstawiała wodę ka nawę, ubierała najpiękniejszy z uśmiechów.

Moje myśli są przy Tobie. Utul je do snu..

Marzła bez słów, choć wiedziała, że kiedyś wrócą na pewno..

Z jego oczu zawsze z łatwością odgadywała wszystko, co nosił w sercu..

Wiem ze mam już prawie wszystko kiedy jesteś bardzo blisko

Najbardziej lubiła siadać na schodku, i patrzeć przed siebie.
Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie,
a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym,
jak przecudownie by było, gdybyś był w tym momencie obok niej...

przy tobie chciałabym zapomnieć, że gwiazdy gasną...

Bo widziałeś mnie, gdy dla innych byłam niewidzialna...

Podaj Mi Swą dłoń, weź za rękę i ze mną chodź

wsiadam i nie pytam dokąd jedziesz, podwieź mnie byle gdzie, byle by z Tobą . 

   On dał Jej 6 róż... Jedna z nich była sztuczna... Powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie przestanie Ją kochać.

Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, i sprawiające ból nie wiadomo dlaczego.

Miłość jest poezją uczuć.

Gdyby miłość była prostą sprawą moglibyśmy iść teraz przytuleni do siebie, a słowa piosenki opowiadały by historie naszej miłości.

Miałaś tak kiedyś, że budziłaś się rano i wypowiadałaś czyjeś imię z nadzieją na miły dzień, a nagle pobudka !

To nie będzie dobry dzień, bo tej osoby w Twoim życiu już nie ma, odeszła, zostawiła Cię, tak nagle bez wyjaśnień
i znika uśmiech z twarzy i chce Ci się płakać, ale już nawet na to nie masz siły, ręce już opadły,
nie wiesz już czy są jakieś szanse na to, ze ta osoba do Ciebie wróci?
W końcu wstajesz, wszystko wygląda szaro tak bez sensu zastanawiasz się po co wstałaś,
po co się obudziłaś, po co jest ten kolejny dzień.
Ale wstajesz.. i przeżywasz kolejny cholernie pusty dzień. Idziesz do szkoły, nawet się uśmiechasz - grasz!
Bo jeszcze pomyślą, że użalasz się nad sobą.
Bo ile można przeżywać rozstanie, no nie? Rozstanie bez wyjaśnień, bez słów, bez pożegnania.
Z każdą czynnością wspominasz wspólne chwile.