Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy nie pozwalają zwariować w zawirowaniach świata i włanych myśli. Ludzie, do których możesz wpaść w każdym momencie i po prostu zapomnieć w nigdy niekończącym się wirze radości. Cudownie, że jesteście, że rozumiecie, że nie oceniacie, że jesteście skurwielami, bo w niektórch momentach to tylko pozytyw. Nie sądziłam, że tyle się zmieni, ale nie żałuję. Przy was odnajduję swoje prawdziwe "ja" i nie muszę absolutnie nikogo udawać. Mam nadzieję, że póki co będziecie, a jeżeli nie, że stanienicie na wysokości zadania. Życzę wam jak najlepiej, bo zasługujecie na to.
Wspominam też waszą dwójkę, dwójkę, która jest daleko, ale też nie odmówi mi rozmowy, nawet jeśli czeka kolos. Nawet jeśli to kilka słów.
Śmiać mi się chcę z tępego ludu, który określa po wyglądzie, glanach, muzyce. Pozdrawiam serdecznie
Sukowaty Satanista