photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 31 PAŹDZIERNIKA 2015
554
Dodano: 31 PAŹDZIERNIKA 2015

Pozdrawiam z miasta rodzinnego, mojego małego świata, który tak diametralnie różni się od miejsca, w którym mieszkam.  Niby kawałeczek dalej, a już można używać mózgu. Śmierdzi tu biedą i chińskim marketem, stylówami z 1980 roku, ale przyajmniej zachowuje się jakiś poziom kultury osobistej.  Powiedziałabym, że mentalność małego miasta jest specyficzna. Nie mogę jednak tego powiedzieć.  Po szybkiej wizycie  w Gdańsku doszłam do wniosku, iz poziom może być zachowany wśród anonimowych ludzi, którzy się nie znaja. Wychodzi na to, że gówno otacza mnie tylko w Koszalinie. Hah, przecież to takie wielkomiejskie, bycie chamem i gburem. Nie pozdrawiam, mam nadzieję na przebudzenie z tego niedostrzegania czegokolwiek. 

 

Szalone dni, wchodenie w etap przyzwyczajenia z intensywnością rozpędzonego auta. Straszna farsa, bo nie chcę  się przyzwyczajać do czegokowiek, kogokolwiek. Wolę być zaskakiwana na każdym kroku. Czekam.