Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam. Postaram się to wszystko nadrobić.
====================================================================
Pamięta jak kiedyś gdy on ją kochał siedzieli w zimna noc na dworze na placu zabaw. Ona siedziała na huśtawce a on delikatnie ją huśtał i rozmawiali o bzdurach. Po jakimś czasie on usiadł na piasku przed nią i ściągnął jej z ręki złoty pierścionek który zawsze nosiła. Klęknął przed nią,
- Jesteś ze mną szczęśliwa? - zapytał.
-Tak, jestem kochanie - odpowiedziała dziewczyna.
-Kochasz mnie?- zapytał niepewnie chłopak
-Oczywiście, że tak!- odpowiedziała głośniejszym tonem.
- A chcesz ze mną żyć do końca życia?- zapytał cicho.
- I jeden dzień dłużej. - opowiedziała ze łzami w oczach dziewczyna.
W tym momencie chłopak włożył jej na palec pierścionek który zawsze nosiła.
- Obiecuje Ci, że za kilka lat dostaniesz ode mnie pierścionek zaręczynowy a teraz myślę, że ten pierścionek będzie miał już większa wartość sentymentalna i zawsze gdy na niego spojrzysz pomyslisz o mnie i o tym jak bardzo Cię kocham, jak jesteś dla mnie ważna, że jesteś wszystkim. - powiedział chłopak z drżącym głosem.
Dziewczyna siedziała na huśtawce a łzy leciały jej po policzkach jak z wodospadu. On wstał przytulił ją i powiedział.
-Skarbie, musisz sie ze mną męczyć do końca życia- I jeden dzień dłużej - dodała dziewczyna.
A teraz ? A teraz po upływie czasu śmieje się przez łzy, że teraz temu swojemu nowem 'skarbowi' będzię mówił jak to ją kocha, że jest najważniejsza, że jest wszystkim i że będa ze soba do końca życia. A czas ne leczy ran, on nakleja plaster który czasem się odklei i trzebą chwile pocierpieć i popatrzyć na rane a później znowu nakleić, nowy plaster i żyć dalej. Ona chociaż się nauczyła, że nie warto ufać, że nie powinno się oddawać całej jednej osobie bo prędzej czy później to wyjdzie przeciwko niej. Ona obiecała, że kiedyś jak on ją zobaczy to będzię chciał pogadać i naprawić wszystko. A ona nie postąpi na zasadzie 'kiedyś zatęsknisz wtedy powiem Ci spie*dalaj' bo przy nim nie potrafi tak, ona jest takim jego pionkiem. Tak cholernie chce na jego 'siema' wybuchnąć śmiechem i powiedzieć mu 'spie*dalaj kochanie' . Czas pokaże co dalej z nią, z nim ale już nigdy nie pokaże co z nimi. //W