Dzisiaj od 7 na nogach, z koleżanką do jej dzierżawionego konia.
Miałam wsiąść na oklep i kantarze, bo koń kuleje (prawdopodobnie przez wędzidło.. albo siodło.. albo udaje xD) ale zaczął odpierdalać takie bryki i wierzganie, że odechciało mi się xD w ogóle.. koń najwyrazniej stracił szacunek do człowieka, bo skurczybyk miał w nosie to, że idziemy tam, gdzie MY chcemy.. -,- i w ogóle.. pomerdana sprawa z tym koniem, ale mniejsza z tym..
Tak bardzo tęskniłam za końmi.. za tym zapachem, tym ciepełkiem końskiego zimowego futerka.. że ohh ;3
A jeszcze bardziej tęsknie za treningami.. w lipcu będzie dwa lata jak nie jeżdżę, ja piernicze ;O
a tak to bym świętowała już 5lat ;c
I w ogóle.. tęskniłam za tym, że w stajni czas leci jakoś tak wolniej, człowiek wyłącza się od świata, telefonu, internetu.. żyć nie umierać C:
A jeszcze w drodze powrotnej, sama z siebie zaproponowałam, żeby na autobus iść pieszo.. 4km :D także zmahałam się niesamowicie, bo szłyśmy szybko i praktycznie prawie pod górkę cały czas :D
A teraz idę sobie robić obiadek.. makaron pełnoziarnisty + polędwiczki w sosie pieczarkowym, mniami ;3
dzień pierwszy | dzień drugi | dzień trzeci | dzień czwarty | dzień piąty | dzień szósty
Inni zdjęcia: Pierwszy wpis z tytułem elbeeSynuś nacka89cwaZ drogi elmar;) virgo123Na skale aceg1508 akcentovaDroga w lesie patkigdTroszkę widać mój dawny domek patkigdBellusia patkigdBella patkigd