Czyli to już ponad rok od tego wydarzenia ? to daje wiele do myslenia...czas szybko leci, myśle, że powinno się z niegoo korzystać jak najwięcej, najlepiej i nie żałować.
Gad, ta szkoła potrafi człowieka wykonczyc. I co ona ma w glowie zeby sciagac mnie na 8 do szkoly ?! skoro w planie mam na 11..
no ale cóż gdybym wczesniej przyszła na zaliczenie to bym nie miala takiego problemu, chociaż w sumie nie, i tak bym nie mogla przyjsc xD ale taaak mi sie nie chcialo wstawac dzisiaj z łozka :D
Jeżdzenie Chryslerę jest spoko, szczególnie, że to automat, ale jakos jeszcze nie moge się przyzwyczaic, że ten samochód jest taaaaki długi i moge komus zapierniczyc w tył, ewentualnie smyrnać się ze znakiem przy parkowaniu ( na szczescie ma mądrość jak do tej pory mnie nie zawiodła i nie zdarzyły mi się takie sytuacje (czyt. na czas udało mi się ich uniknac xD) i aby tak do czasu kiedy przyzwyczaje się, że nie jezdze mini eLką xD)
A tak nawiasem, kto by pomyslal, ze tych dwóch ujetych panów na zdjeciu ( od lewej. Mr. Rutos ( w widocznej koszulce Trivium) oraz Mr. Szpryc) za jakis czas poznamy i okaża się oni tak wspaniałymi ludzmi, a jeden taki Szpryc dla mnie w szególnosci i bedzie mial takie znaczenie w moim zyciu.. no i reszta która nie została akurat tutaj uchwycona ( Gałsi i Kisieel ) a z czasem wiecej takich ludzi poznanych dzieki nim. i pomyśleć, że wyjazd ten był pod wielkim znakiem zapytania, aż do ostatniego tygodnia.