Dawno nic tu nie napisałam xD a sporo sie działo. Po masywnej nauce ze szprycem do matury już właściwie mam po niej, tyle stresu co przezylam przez ten tydzien, to osatnio chyba tyle go było na egzaminie na prawko, ale jeszcze tylko biologia :D jak wyniki? to okaże sie w czerwcu, ale jestem dobrej mysli ( moze nie zapeszczam)
Zostałam także poraz drugi mamą chrzestną tego oto bąbelka ze zdjęcia, teraz tylko czekam na zdjęcia ze chrztu :D
Właściwie to sporo się zmieniło i ciężko tu wszystko opisac, były lepsze i gorsze sytuacje, jednak powoli idziemy do przodu. Podjęłam decyzje w sprawie swojej dalszej edukacji, więc przynajmniej jeden problem mam z głowy, teraz tylko musimy ruzyć tyłeczki daleko od domu złożyć papiery i musze zrobić wszystko aby sie tam dostać i będzie pięknie ;)
Praca..oh gad, trzeba działać w tej sprawię, może byc dosyć ciężko, ale oby sie udało :D
Poznałam też nowy zespół Szpryca, kurcze ludzie są naprawde świetni, nawet pomimo wypadu w plener z pizzą i skutków ubocznych po niej xD
Prowadzenie samochodu kiedy pasażerem jest kot? to dosyć ekstremalna sytuacja, szczegolnie jesli kot sie wydziera na caly samochód ze strachu i włazi Ci na glowe podczas kiedy Ty probujesz skupic się na jezdzie, ale jak widać przeżyłam xD teraz tylko musimy się pomęczyć z kropelkami i dawaniu jej antybiotyku (to wcale nie jest taka prosta sprawa w przypadku kota)
zaraz przyjadą meble, więc trzeba bedzie je poskladac, a potem do biologii
od 14:00 czymać kciuki za Szpryca i Gałkę na maturze z gegograpfi !
http://www.youtube.com/watch?v=6ajl1ABdD8A
I feel my world shake
Like an earthquake
Hard to see clear
Is it me? Is it fear?
Dziękuję, że jesteś i mnie wspierasz w tej sytuacji, w moich panikach i stresach.. nawet sobie nie wyobrażasz ile to dla mnie znaczy, szprycu mój :*