Na zdjęciu moje dwie żaby rozpalające ognichoo( w sumie to już jest rozpalone xD) i z tyłu Paulinu wczuwająca się w role Petrucziego :D

Kurcze, kto by pomyślał, że tak się to wszystko potoczy w tym czerwcu? ale dobrze się stało..poczuć odrobinę luksusu no i mimo wszystko ciężkiej roboty. Mam nadzieję, że ułatwi nam to trochę sytuację.Teraz dobrzeby było znaleźć kolejną pracę, chociaż na trochę, ale zobaczymy :D

Ognicho? było świetne! dawno nie czułąm tego klimatu ogniska i gitarki z ludzmi których kocham, brakowało mi jedynie szumu fal, ewentualnie widoku na jezioro, ale jeszcze zostało trochę wakacji i coś na pewno wymyślimy! pianki? mniaaam mniaaam  kiełbachy? mimo tego, że Sajmon wypierdzielił dwie w ognisko to były przepyszne, aż mam ochotę na następne ognicho, tylko właśnie..może tym razem gdzieś gdzie będziemy mogli głośno pośpiewac? :D
A uczenie Szpryca akordów to zabawana sprawa xD 

Dzisiejsza miisja "drzewo" z Paulinu, chyba zkończona i to powodzeniem! co by tu jeszcze wymalować 

Życie czasami zaskakuje, nigdy nie sądziłam, ze takie rzeczy mogą przytrafić sie w moim życiu, a przynajmniej nie dopuszczałam jej do myśli..ale razem poradzimy sobie ze wszystkim!

PANOWIE Z DRIMÓW STRZEŻCIE SIĘ, NASZA TRÓJCA NADCHODZI :D

http://www.youtube.com/watch?v=bfPZn2FUuG0   tak odnośnie nauki akordów, nasza solówa do tego wymiata! 

Kocham Cie Szprycu, cieszę się z tego razem spędzonego miesiąca, wracaj już.