photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 SIERPNIA 2009

coś

a chuj była tutaj notka ale jebać to. Przeczytałem ją teraz i była zbyt niskiego lotu, żeby była na moim fbl'u szczególnie przy takiej fajnej fotce xD

 

Nie chodzi o to , że fruwał , lecz chodził po gruncie którego poziom sam sobie wybierał

 

 

pozdro 600 i bulisz bulisz bulisz bulisz xD

 

life is simple, a uśmiech rozwiązuje wszystko;]

 

dobra naszła mnie wena xD chciałem to już dawno napisać, ale dzisiaj jakoś zachciało mi się. To chyba przez ładną pogode i miły telefon;]

 

 

Ok ludzie dzielą się na aktorów i obserwatorów. Aktorzy działają, robią to na co mają ochote i nie myślą o konsekwencjach. Obserwatorzy obserwują, analizują i muszą wszystko przemyśleć zanim podejmą działanie, jednak czasami zdarzają im się wyskoki, że robią coś natychmiast, coś szalonego.

 

I wtedy czują się najlepiej, czują się wolni. Ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi właśnie o podział ludzi na osobników Alpha i całą reszte. Jak w świecie zwierząt osobnik Alpha dominuje nad stadem. U ludzi to wygląda tak, że kiedy ktoś jest Alpha zawsze zapanuje nad grupą. Jest najfajniejszą osobą bez względu czy zna grupe czy nie. Taką osobę poznałem tylko raz w swoim życiu. To był jakiś znajomy kumpla z uczelni, który wybrał się z nami na impreze do akademika. Biła od niego pewność siebie, dystans do siebie, świetne poczucie humoru.

 

Jak tylko się pojawił po jakiś 5 minutach koleś był w centrum uwagi. Powaga byłęm pod wrażeniem tej osoby. Później opowiedział mi, że nie był taki kiedyś, że siedział przed kompem i pił co wieczór piwko. Później dowiedział się o społeczności PUA i zaczął się zmieniać. Z gamonia stał się osobnikiem Alpha przez rok. Jakby się zastanowić to właśnie tacy ludzie osiągają najwięcej w życiu. Są najlepszymi z gatunku, dlatego tak przyciągają innych. Kiedyś myślałem, że to zależy właśnie od genów. Że rodzimy się królami lub pospolitym ludem. Ale mój pogląd się zmienił diametralnie. Bo wszystkie cechy można wyrobić.

 

Wystarczy wyjść z boxa, ze swojej bezpiecznej strefy komfortu i wejść w strafe dyskomfortu. I tam budować swój komfort, aż Twoje pole komfortu powiększy się do takiego stopnia, że będziesz robił więcej i będziesz chciał więcej. Wybór masz być kimś lub być nikim. Dla mnie nie ma kolorów szarości. Jest czarne albo białe. Ja wybrałem być kimś. A Ty co wybierzesz? I jeśli wybierasz być kimś masz na tyle zaparcia, żeby to ciągle realizować? Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach!! Więc nie narzekaj, że masz pod góre kiedy idziesz na szczyt!!

Komentarze

damienvalentine uważasz że próba bycia lepszym w życiu to zmienianie się na siłe? dziwne i straszne podejście za razem.. brrr..
23/08/2009 19:00:39
lulekk ale masz okulele,
lubię czytać twoje notki .
23/08/2009 18:24:02
unvergleichlich no, czytanie książek rodek z sekt i zamkniętych społeczeństw, zmienianie się na siłę. jeśli nie masz choć kawałeczka natury rozrywkowego człowieka, który porwie za sobą tłumy, to będzie to conajmniej śmieszne zgrywać lidera i chodzące bóstwo. ludziom wydaje się to fajnie, co robią, dla reszty to jest komiczne.
23/08/2009 16:20:35