photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 GRUDNIA 2009

Dago

Jak zwykle szybkim szarpnięciem otworzyła drzwi do chaty i wkroczyła do izby z niezadowoloną miną. Padało... nie, lało, jakby ci u góry wylewali całe balie wody, i to idealnie na nią. Odgarnęła strąk mokrych włosów znad oczu i jednym zrezygnowanym ruchem zsunęła z siebie płaszcz razem z torbą uprzednio wiszącą na ramieniu.
Drzwi zamknęły się od kopnięcia, klucz w zamku szczęknął w proteście. Buty zostały pod drzwiami, natomiast reszta Czerwonej Sowy podeszła szurając bosymi stopami do paleniska. Przewiesiła przez oparcie trzeszczącego krzesła kapiący płaszcz, a torbę położyła na stole.
Dopiero teraz rozejrzała się po pomieszczeniu uważniej. Dwie rzeczy były nie na miejscu. Na początku tego nie zauważyła, w końcu nie powinno być tu nikogo, kto by przenosił jej rzeczy. Zatem jej wzrok najpierw obojętnie prześlizgnął się po dziwnie pustej pryczy, potem zahaczył o znów dziwnie pustą półkę i wrócił do paleniska, gdzie wesoło trzaskał ogień.
Zmarszczyła brwi w zamyśleniu. Szelest kartek w kącie chaty był odpowiedzią na pytania powstające właśnie w jej głowie.


-Mallory? Co ty robisz...?- podeszła do dziewczynki robiąc całe trzy kroki z jednego kąta izby do drugiego.
Dziecko siedziało z rozkraczonymi nogami, jak to tylko dzieci potrafią siedzieć przeglądając rysunki i notatki wyjęte z jej księgi. Kilka z nich leżało jakby odrzuconych na boku, większość ołówkiem w dół. Pergaminy zapisane jej koślawym drobnym pismem leżały porozrzucane w nieładzie. Teraz w jej małej dłoni znajdował się całkiem stary rysunek, dziewczynka przyglądała mu się z uwagą, przekręcając raz to obrazek raz to głowę, najwyraźniej nie wiedząc, od czego zacząć jego oglądanie.
Pochyliła się nad nią, starając się dojrzeć, co małą tak zainteresowało. A było to drzewo, Dago. Dziewczę uniosło głowę i spojrzało jej w oczy, po chwili zastanowienia bez słowa podała jej rysunek. W jej wzroku było coś rozkazującego.
-Mal... nie mogę teraz o tym pisać. Nie będzie po kolei. - mruknęła przypominając sobie niedokończoną historię o ciemnoskórym elfie.
Dziewczynka nadal patrzyła na nią w ten sam sposób. Może odrobinę bardziej prosząco.


Westchnęła zrezygnowana opierając ręce na biodrach. Rysunek zaszeleścił w powietrzu od jej nagłego ruchu. Usta dziecka rozciągnęły się w uśmiechu, grzecznie pozbierała wszystkie pergaminy i ostrożnie zamknęła je pod okładką księgi. Otuliła się mocniej kocem i poczłapała do stołu taszcząc ze sobą grubą okładkę.
Usiadły obok siebie przy stole, pióro poszło w ruch, a dziewczynka łapczywie wpatrywała się w każde słowo pojawiające się na pergaminie.

 

Na Płytkich Bagnach jest całkiem sporo dziwnych i niebezpiecznych rzeczy. Dlatego też większość mieszkańców pobliskich miast stara się je omijać możliwie jak najszerszym łukiem. Z tego powodu też droga, przy której mieszkam, blisko bagien, ale nie nad samym ich brzegiem, nazywa się Łukiem. Obiega północną część mojego światka długi na dwadzieścia mil, z niego widać cały czas zielonkawą mgłę nad moczarami, czasem nawet słychać krzyk ptaków albo innego stworzenia. Przez wiele lat ludzie chodzili Łukiem bez strachu, więc pewnie można sobie wyobrazić zdziwienie, gdy okazało się, że pewnego dnia ktoś zaginął.
No pewnie, nie trudno przecież o takie zdarzenie w pobliżu bagien, wystarczy zboczyć z Łuku o pół mili i już ląduje się po kostki z mule. Tyle, że ta osoba zniknęła z samej drogi, przy dwójce rosłych rolników.

Popychana przez skargi wieśniaków poszłam na odcinek drogi bardziej na wschód od mojej chaty- tam ponoć zaginął nieszczęśnik. Śladu po nim oczywiście brak, za to znalazłam drzewo, którego miesiąc temu tam nie było. Było to całkiem ładne drzewo, w każdym razie w moim mniemaniu i na pierwszy rzut oka. Smukłe, tylko odrobinę wygięte w stronę bagien i w niewielkim stopniu pokryte mchem i innym zielskiem. Nie miało liści, ale to też nie było takie dziwne zważając na porę roku. Natomiast  miało zęby..."

Informacje o czerwonasowa


Inni zdjęcia: .. fuckit2296** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123