Jutro I dzień !
Dam rade. Chce chociaz raz zaczac i to skonczyc bez zawalania.
Nie mam kontroli nad niczym, zawsze tylko plany a gdzie ich realizacja? Codziennie wieczorem słowa: od jutra bedzie lepiej, dam rade. Rano juz brak motywacji. W szkole dobrze, wracam do domu i jem, jem, jem. Potem przyjaciel (kibel) i jak zawsze rzyganie.. mam dosyc. Chce to zmienic i przestac rzygac. To mnie wykancza. Chce cos zaczac i to skonczyc. Pokazac samej sobie ze mam sile i jak chce to potrafie. SGD !