Sama nie wiem czego chce..
Boje sie zaangazowac. Nic nie trace probujac ale nie chce go zranic jesli stwierdze ze to jednak nie to. I co teraz ??
Dzis do 16 nic.. Poźniej mały napad i kolejny raz spotkanie z przyjcielem (kibel). Chce pocwiczyc ale nie mam sily.
Znowu przeziebienie ;( Ale musze cos ze soba zrobic. Dzis chociaz 200 brzuszkow !