muszę się wreszcie jakoś ogarnąć, bo jak nadal będę przesypiać połowę leckji to nie będzie chyba fajnie pod koniec koniec roku
i em, wzbudzam troskę mojego wychowawcy, to miłe, że jednak mnie lubi, chociaż i tak ja jego kocham bardziej ;;o
miałam się fajnie uczyć na sprawdziany dwa jutrzejsze, a tymczasem nic nic nic nic mi się nie chce (kłamstwo; spać)
mam ochotę zacząć cos pisać
więc idę
sija
I'm still an animal