Mam dość chorowania, ale znając życie rozchoruję się jeszcze bardziej, bo chcę chodzić do szkoły bo 100% frekfencji zobowiązuje.
Tak więc choroba będzie wymówką do nie jedzenia i nie będzie to dziwne.
Dzisiaj na etyce śpiewaliśmy sobie z P, ciekawe czy dostaliśmy za to 6... no chyba raczej.
Od wczorajszego nadmiernego ćwiczenia na wf boli mnie pod obojczykami...
Kilka miesięcy temu straciłam nad sobą kontrolę...
Gdybym mogła cofnąć czas nie zrobiłabym czegoś innego. Tak samo jak wcześniej bałabym się na to zdać...