...

Jest cudownie!

Taa jasne, a Św. Mikołaj istnieje!

Chcesz mi mówić, że będzie lepiej proszę bardzo, ale ja nigdy w to nie uwierze!

Bo nigdy nie będzie dobrze!

Nie u mnie!

Chyba, że śmierć przyjdzie szybko i niespodziewanie, wtedy będzie dobrze...

Jak było dobrze to było was tylu, że już sama nie wiedziałam z kim rozmawiać... ale nagle przyszły chwile załamania i zostałam sama, z jednym wyjątkiem, został tylko ON... a i oczywiście Wy... przynajmniej waszym zdaniem... a tak naprawde byłam sama!

Ale to wasze życie było zawsze na pierwszym miejscu, starałam sie jak mogłam...

Zastanawiam się wg po co... skoro teraz i tak jestem sama... nie mam nikogo!

"Stała przy oknie, pisząc sms-a do NIEGO.

Nagle poczuła oddech na karku, odwróciła się, z tyłu stał ON.

Uśmiechnął się i powiedział :

- " Ten facet to ma szczęście " i odszedł w stronę swoich kolegów.

A Ona?

Ona stała, wpatrując się w jego plecy, wyciągneła telefon i napisała :

- " Tym szczęściarzem jesteś Ty! "