photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 PAŹDZIERNIKA 2011

Jakoś lubię to zdjęcie. Nie widać mojej całej mordy,  a widać koszulkę od Maćka. Cholera, tęsknię za Tobą gnoju, wiesz

 

Tak mówiąc najzupełniej szczerze, to czuję się dziwnie. Bardzo dziwne. Niby wiem, że to co się dzieje z moim organizmem i tak dalej nie jest normalne i w ogóle, ale na myśl o tym, że mam iść do lekarza, niedobrze mi się robi. Bo co? Znów mnie będą irytować tym swoim 'nic się nie dzieje, to normalne', a później 'za późno to zostało odkryte, żeby leczyć', więc do cholery ja się pytam, dlaczego za pierwszym razem nie próbowaliście ogarnąć co się dzieje? Dlaczego od razu nie wysłaliście mnie na te pieprzone badania. Ogólnie to fajnie, lubię.

Dobra, koniec o tym. 

Teraz chciałabym zaznaczyć, TAK ŻYJĘ jeszcze, więc nie róbcie z tego takiej sensacji wszyscy, dobrze? Skoro nie wychodzę, nie widuję się z wami, to znaczy, że mam jakiś powód, albo po prostu kaprys, więc łaskawie zrozumcie i przestancie (co po niektórzy) robić rzeczy, które mnie irytują, dobrze? Dlaczego jest, jak jest? Nie będę mówić, bo zdecydowana większość osób, które to przeczyta i tak nie będzie rozumieć o co mi chodzi. Zdecydowana większość nigdy nie zrozumnie o co mi chodzi, bo nie jesteście w stanie pojąć niektórych rzeczy. I nie chcę Was tutaj obrażać i mówić, że jesteście przez to mało inteligentni, absolutnie. Chodzi po prostu o to, że... czasem nie da się zrozumieć niektórych spraw, nawet będąc ich obserwatorem, ale nie będąc bezpośrednio w centrum tych wydarzeń. Ja też nie wszystko rozumiem i przestaję dociekać, bo to bez celowe. 

 

To nie jest wcale tak, że mi nie zależy. Zależy, ale po prostu tego nie widzisz. Zależy, ale tego nie doceniasz. Ale pamiętaj, że jednak... zależy.