Wigilia. Boże Narodzenie - to juz dzisiaj . ; ) spędzimy ten czas z rodziną przyświatecznym stole, zastawionym spora ilością jedzenia ; )) całe szczęście, ze nie lubie tych ryb i innych rzeczy zbytnio, także duzo nie zjem :D

Nie lubię kalorycznej sałatki , nie jem też kampotu  z suszu , takze nie bedzie dzisiaj najgorzej ;D pomijajac ciasta i słodycze ;D słodyczy nie chce jeść . I koniec ;) a ciasta ? hmm skusze się odrobinkę, wkońcu są ŚWIETA : D

W adwencie nie zawaliłam ani jednego dnia pod względem słodyczy, bywaly dni kiedy jadłam wiecej posiłkow niz 5 i o nie stałych porach, wiec zawalałam ten dzień ; D no trudno..

Najgorsze jest to, że waże z rana 57 kg, teraz po śniadniu i odśnieżaniu podwórka - 58 kg. Czyli schudlam tyle co nic.

Szoda .

Chcę Wam życzyć chudosci ; ) Abyscie cieszyły się świetami, ogladały świąteczne filmy i nie tylko. Abyście spędziły ten czas z rodziną, której tyle możemy zawdzięczać. Chce, zebyście zapamiętały te świeta na długo i nie przejmowaly sie kalorycznością potraw . ;) Wiem, ze to trudne. Sama ciagle o tym mysle, zeby się nie skusić na cukierka i inne, ale trudno ; ) Taki też ma to swój urok ;) życzę Wam też ogrom prezentów pod choinką i duuużo milości w tym Nowym Roku ;)